Europa wobec polskich powstań
Szczególnie wielki rezonans w Europie wywołały walki polskiego Powstania
Listopadowego. Europę zaszokował fakt, że armia małego Królestwa Kongresowego potrafiła w
pierwszych miesiącach walk nie tylko stawiać dzielny opór, ale nawet odnosić zwycięstwa nad
najpotężniejszą wówczas armią świata - wojskiem carskiego despotyzmu. Tak przeważająca
liczebnie nad Polakami armia feldmarszałka Iwana I. Dybicza została z powodzeniem poszarpana
przez nasze wojska w bojach od Stoczka, Wawra i Olszynki Grochowskiej po Dębe Wielkie i
Iganie. Te polskie sukcesy były największym szokiem dla samego cara Mikołaja I. Prawie
nieznany u nas jest pełen iście szewskiej pasji list cara Mikołaja I do feldmarszałka Dybicza
z 1831 roku: Pozwól pan wyrazić zdziwienie i żal, że w tej nieszczęśliwej wojnie donosisz mi
częściej o klęskach niż o zwycięstwach, że w 180 tysięcy ludzi nie możemy nic zrobić 80
tysiącom, że nieprzyjaciel wszędzie jest liczniejszy, a przynajmniej równy liczebnie, a my
prawie wszędzie słabsi stajemy wobec niego (podkr. - J.R.N.) Jakież rozzłoszczenie z powodu
powolności rozprawy z małą krnąbrną Polską przebija z pisanych w owym czasie listów
największego poety rosyjskiego, ale niestety wielkiego szowinisty Aleksandra Siergiejewicza
Puszkina.
Fragment książki Jerzego Roberta Nowaka pt. "Co Polska Dała światu - Tom I"